Nóżki jak u kaczuszki – czyli nogi naszych dzieci.
W trakcie praktyki często spotykam zatroskanych Rodziców, którzy martwią się o swoje dzieciaki i ich „krzywe” nogi i stopy. A tymczasem powodu do zmartwienia nie ma, gdyż na pewnych etapach rozwoju płaskostopie, koślawość czy szpotawość kolan są związane z rozwojem dzieci.
Gdy dziecko przychodzi na świat ma charakterystycznie ustawione nóżki – przypominają one kształt litery O. Mówimy tu o szpotawych kolanach.
Około pierwszego roku życia dzieci stawiają pierwsze kroki i zaczynają chodzić. Nie należy zachęcać dziecka do chodzenia – samo wie, kiedy jest na to gotowe. Gdy dziecko ma 17 miesięcy i nadal nie chodzi należy zgłosić się do specjalisty. W wieku około 1 roku maluch posiada zazwyczaj fizjologicznie szpotawe kolanka oraz płaskie stopy. Płaskostopie to jest jednak pozorne. Poduszki tłuszczowe na stopach maskują prawdziwy kształt szkieletu stopy.
W drugim i trzecim roku życia dzieci zazwyczaj chodzą już bardzo dobrze. Szpotawość kolan zmienia się w koślawość kolan. Jest to proces naturalny. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie dzieci musza przejść etap „koślawych kolan”. Jest to sprawa indywidualna. Płaskostopie fizjologiczne nadal występuje.
Gdy dziecko osiąga czwarty rok życia poduszki tłuszczowe powoli zanikają co pozwala na pojawienie się zauważalnego sklepienia podłużnego stopy. I tutaj sugestia: jeżeli u dziecka stopy są w tym wieku wciąż płaskie warto udać się do specjalisty. Kolana u czterolatków mają prawo być nadal koślawe.
W piątym roku życia sklepienie podłużne powinno być już wyraźnie zarysowane. Kolana mogą być jeszcze koślawe.
W szóstym roku życia kolanka powinny wyraźnie zacząć się prostować. Łuk podłużny stóp jest już prawidłowo wykształcony. I tutaj sugestia: jeżeli koślawość kolan nie ulega redukcji należy zgłosić się do specjalisty.
Po siódmym roku życia stopy powinny być już całkowicie ukształtowane i wyglądać jak u osoby dorosłej. Kolana powinny być ustawione prawidłowo.
Jak widać z powyższego warto obserwować rozwój naszych dzieci i zapewnić im prawidłowe warunki do rozwoju stóp . Dzięki obserwacji możemy w odpowiednim momencie zadziałać. Dlatego właśnie stworzyłam program „Obserwuj i zapobiegaj” skierowany do rodziców dzieci od 4 do 7 lat.
Prawidłowe warunki do rozwoju stóp dzieci – co to znaczy?
Aktywność i jeszcze raz aktywność ! Niech dzieci biegają , chodzą i tuptają na bosaka. Tu tylko jedno zastrzeżenie – NIE dla twardych powierzchni typu beton czy płytki. Idealnie działają na stopy powierzchnie naturalne typu piasek, ziemia z kamyczkami czy trawa. Bieganie po rosie – jak najbardziej :). Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko zrealizować taką właśnie aktywność dla bosych stóp. Dlatego w ramach profilaktyki proponuję chodzenie po macie jeżyk oraz ćwiczenia na poduszkach sensomotorycznych. Czynności te wpływają korzystnie nie tylko na stopy ale na cały organizm a przy odrobinie wyobraźni można z tymi „gadżetami” zorganizować naprawdę wspaniałą , zdrową zabawę.
Zdrowe, prawidłowe obuwie – o tym możecie Państwo poczytać na mojej stronie przy okazji butów Aurelka i AniBut.
Gdy jednak stopy nie rozwijają się jak trzeba ?
Wkładki ortopedyczne – temat , jak chodzi o dzieci, kontrowersyjny. Ja jestem zdania, że w przypadku dużej nieprawidłowości możemy zabezpieczyć wkładkami stopy przed urazami i bólem. Jednak aby wyleczyć trzeba noszenie wkładek poprzeć pracą tzn. odpowiednio dobranymi ćwiczeniami. Same wkładki podpierają stopę i ją ustawiają w bucie. Jest to jednak działanie bierne, które może „rozleniwić” mięśnie i wiązadła. Dlatego warto ćwiczyć i obserwować postępy zanim zdecydujemy się na wkładki dla dzieci.